Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 

18 | 12 | 2025

Wywiad z AgatÄ… i Filipem

Czas na Zmiany

Weganizm to styl życia, którego jednym z założeń jest unikanie zadawanie cierpienia wszelkim istotom żywym. Weganie nie stosują kosmetyków i nie kupują ubrań powstałych z odzwierzęcych surowców, nie biorą udziału w rozrywkach, w których wykorzystuje się zwierzęta. Bojkotują także wszelkie produkty testowane na zwierzętach. Zawieszenie przestrzegania tych zasad dopuszczają tylko w sytuacji, kiedy byłoby to niezbędne do przetrwania. To filozofia życia, która połączyła dwoje młodych ludzi - Agatę i Filipa, zdecydowali się wyjść naprzeciw trendom związanym ze zdrowym stylem  życia. Z tego spotkania powstały Zmiany, Zmiany - seria nietypowych batonów.

 

 Paulina Zeman: Skąd wziął się pomysł na produkcję batonów ?

Agata: Myślę, że to Filip powinien odpowiedzieć na to pytanie, bo on jest przyczyną tego całego zamieszania.

Filip:   Doszliśmy z Agatą do wniosku, że możemy spróbować zrobić takie batony a pomysł wziął się stąd , że batony i różne jakieś słodycze wegańskie, zdrowe , roślinne, jakie jedliśmy , nikt ich wcześniej  w kraju Polska nie robił , no i połączyliśmy te dwie rzeczy ze sobą i jakoś tak wyszło , że zaczęliśmy je robić.

P: No a skąd czerpaliście pomysły na skład batonów ?

F: Jeśli chodzi o koko i kakao czyli Aloha i Kosmos to są takie smaki , które chyba każdy lubi. Jakaś część osób jest w stanie przypisać to do jednej i drugiej wersji . Ja lubię jedno i drugie , jakoś tak wyszło. A jeśli chodzi o składniki to chodziło o to , żeby było jak najprościej, żeby nie było trzeba nic dodawać, żeby nie było żadnych cukrów, konserwantów żadnych jakiś innych dziwnych składników, które będą wypełniać albo polepszać batony. No i trzecia opcja, najważniejsza to chodziło o to , żeby udało się je zrobić, czyli żeby nie trzeba było mieć wielkiego Parku Technologicznego do produkcji.

A: Ja myślę, że te smaki w pewnej mierze wyszły metodą prób i błędów, szczególnie Lewy Sierpowy , który w pierwszej opcji miał wyglądać całkowicie inaczej, ale różne szalone wydarzenia związane z Urzędem Skarbowym i z jakimiś takimi bardziej biurokratycznymi zawirowaniami spowodowały, że smak się nagle zmienił o 180 stopni.

F: Lewy na początku był słony i w pierwotnej wersji zawierał też kakao. Petarda z kolei to nasze wspólne dzieło. Petarda to pierwszy z batonów sportowych i chcieliśmy, żeby był bardziej taki zbilansowany i wymyślony pod tych aktywnie działających.

P: Kto wymyślał nazwy batonów? Skąd wziął się taki pomysł, żeby je nazwać Kosmos, Aloha i Lewy Sierpowy ?

F: Nazwy powstawały wspólnie, Lewy Sierpowy na przykład został nam wypożyczony,  kiedyś z tego co pamiętam, miała być nazwa kapeli, która niestety nie doszła do skutku i dostaliśmy pozwolenie na używanie tej nazwy, natomiast Kosmos i Aloha razem z Petardą to trochę tego, co sobie wymyśliliśmy siedząc wspólnie w większym gronie.

A: Ale trochę też chyba z tego, co same batony ze sobą niosą, bo Aloha to taki właśnie kokos i tak jak mówimy to jest plaża, słońce, deska surfingowa i to jest taki fajny bilet na Hawaje. Ten Kosmos to też przez to, jak wygląda ten baton, stąd ta inspiracja, jak to Filip często mówi, że to jest takie niebo w nocy , które widać w Czeskiej Wsi, bo tutaj nie ma tych szalonych wielkich świateł, widać wszystko, co niebo nam oferuje; a Lewy Sierpowy to moc i goja i sport.

P: Z którym batonem wiążecie najciekawsze wspomnienia ? Macie swój ulubiony ?

F: Agata, opowiedz.

A:Ja bliska jestem chyba batonowi Aloha z tego względu, że ja bardzo szanuję kokos i on jest jakoś tak najbliższy moim kubkom smakowym.

F: Ja szanuje oprócz Petardy, najbardziej Kosmos, jeśli miałbym coś wybrać.

A: Fajne jest też to , że z powstawaniem tych batonów wiążą się różne historie, takie sceny typu- jest późno, noc, jesteśmy zmęczeni,  się zmienia  składniki, miesza, kombinuje i nagle wystarczy zmienić jakąś tam proporcję czy dodać jeden składnik więcej i powstaje właśnie taki ten, idealny smak, który wiemy , że jest właśnie tym smakiem a nie innym.

F: Jeśli mogę jeszcze coś dorzucić, to właśnie dzięki Agacie udało się to zrobić na poważnie, bo ona zrobiła wszystko, jak trzeba a nie wymyślała tylko smaki. Natomiast nieprzespane noce, wymyślanie różnych rzeczy , próbowanie różnych rzeczy, żeby  zrobić to takim trochę domowym sposobem albo takim nieprodukcyjnym, to już nasze wspólne doświadczenia.

P: Czy nie baliście się ryzyka , założyć firmę w takiej małej miejscowości jak Czeska Wieś ?

A: Wiesz co ? Baliśmy się, były różne etapy tego całego przedsięwzięcia.  Pierwsza była taka mega duża euforia. Potem był etap takiego małego zwątpienia, kiedy przeciągały się sprawy formalne. Tak naprawdę to chcieliśmy już poinformować cały świat ,,hallo, mamy fajne batony, bierzcie je od nas,,. Natomiast, na szczęście byliśmy na tyle wytrwali w tym, co robiliśmy , że jakoś udało się dojść do takiego momentu , że ruszyliśmy z batonami , że mogliśmy już powiedzieć ,,hallo, są batony,, . No i wiedzieliśmy, że to była słuszna decyzja.

P: Spodziewaliście się takiego sukcesu ?

A: Filip, spodziewałeś się takiego sukcesu ?

F:  Nie, nie spodziewałem się takiego sukcesu, szczególnie jak myślę o tym, co skończyłaś opowiadać, czyli o tych momentach zwątpienia. Właściwie to było trudno pomyśleć , że zrobiliśmy to , to , to i to, została nam jeszcze wentylacja i dwa miesiące czekania na odpalenie tego wszystkiego i później też takie momenty zastanawiania się, czy dobrze zrobiliśmy, że zabraliśmy się już tak za to na poważnie, ale właściwie od pierwszego bazaru, to było tak w zeszłym roku, wtedy za każdym razem jak ktoś z nami rozmawiał na temat batonów to zawsze były te same rzeczy ,,róbcie tak dalej,,  i ,, te batony są super,, a czy spodziewałem się ? No nie bardzo, bo minął rok, nie jakoś dużo bardzo. Pozmieniało się bardzo dużo rzeczy, tak samo nazwa. Siedzimy z wami i udzielamy wywiadu. Bardzo dużo osób się tym zainteresowało i to fajnie poszło.

A: Ja też myślę , że w fajnym momencie się spotykamy, bo to jest właśnie rok po tym, jak ruszyliśmy z produkcją batonów i my sami widzimy różnice , wcześniej w ogóle nie braliśmy pod uwagę, że możemy brać udział w targach , że te targi mogą nas do siebie zapraszać, że tak rozwinie się nasza firma i batony będą tak pożądane w Polsce.

P: Skąd pomysł na nazwę firmy ,,Zmiany Zmiany,, ?

A: Bo my dużo zmieniamy.

F: Te ,, Zmiany,, to po pierwsze zmiany w batonach, w ich składzie. Batony są super.

A: Batony są super, dokładnie.

P: Czy wytwarzanie zdrowej żywności jak batony to wasza pasja czy jest to zgodne z waszym wykształceniem?

A: W ogóle nie jest to zgodne z naszym wykształceniem. Skończyłam filologię angielską , Filip akademię ekonomiczną, więc nasze wykształcenie nie ma nic wspólnego z żywieniem.  Myślę, że to nasz sposób odżywiania czyli fakt , że jesteśmy na diecie roślinnej mógł na to wpłynąć.

P: Co Was skłoniło do zrezygnowania z mięsa i przejścia na dietę roślinną ?

A: Na diecie roślinnej byliśmy zanim się poznaliśmy , mniej więcej to było konsekwencją różnych rzeczy na przykład z kim spędzaliśmy czas , jakie rzeczy robiliśmy ,gdzie się udzielaliśmy.

F: To była zmiana na temat tego, co się dzieje ze zwierzakami, jak one są traktowane przez ludzi

P: Pani była, tak jak my obecnie,  uczennicą szkoły w Olszance. Jak wspomina Pani lata szkolne?

A: Oooo….Olszanka…to taki beztroski czas można powiedzieć. Dzisiaj akurat wspominałam o różnych sytuacjach związanych ze szkołą podstawową, wtedy były klasy 1-8 , kiedy na przykład  autobus się zepsuł w drodze do szkoły. Szkołę w Olszance wspominam z takim dużym uśmiechem na twarzy. Moim ulubionym przedmiotem wtedy była akurat geografia.

P: A co lubicie robić w wolnych chwilach ?

A: No nie wiem…kino….filmy….chcielibyśmy pojechać w góry… może morze…tylko brakuje nam czasu. No i interesujemy się bardzo zwierzakami takimi jak nasz piesek Dawos.

P: Dlaczego zdecydowaliście, aby produktem wytwarzanym przez firmę były batony ?

A: Myślę , że to przez trudność, aby w Polsce otrzymać taki zdrowy, wegański baton. Filip swego czasu sprowadzał wiele batonów z zagranicy. A batony zresztą są fajne(śmiech)

F: Od zawsze jadłem dużo słodyczy w różnej postaci, zdrowej, niezdrowej, ale głównie niezdrowej no i batony kojarzyły mi się z czymś, co jest najlepsze i najłatwiejsze. Po prostu mięliśmy taką tezę , że batony mogą być dobre bez dodatku czekolady.

P: Jak przebiega produkcja batonów ? Długo trwa wytworzenie jednego batonu ?

F: Długo , ale teraz już zdecydowanie krócej niż na początku firmy.

A: Mamy porównanie jak produkcja przebiegała rok temu i jak wygląda teraz. Zmieniła się o 100%.

F: Albo i tysiąc , albo parę tysięcy.

A: Trudno oszacować, ile to trwa dokładnie. W porównaniu z innymi firmami , które mają super Park Maszynowy i produkują mnóstwo batonów dziennie, to nasza produkcja jest jakby wolniejsza , o wiele wolniejsza, więc trochę zajmuje zrobienie jednego batona. Ale pozytywem jest to, że mamy super osoby , które ogarniają to na tysiąc procent.

P: Jak dzielicie się pracą i obowiązkami w firmie? Ile osób w niej pracuje?

A: Trudno trochę odpowiedzieć na to pytanie z tego względu, że ….

F: PracujÄ… 3 osoby i Dawos

A: No tak zatrudnione są 3 osoby lecz są także sprawy, które są zlecane innym osobom , które tak jakby także pracują w Zmianach-  na przykład projekty graficzne opakowań.

F: Myślimy , że te wszystkie osoby w jakiś sposób tworzą Zmiany , tak jakby w nich są . Bez nich by się nie dało , ale tak na co dzień to 3 osoby.

P: Jak myślicie, dlaczego ludziom spodobały się wasze batony ? Dlaczego ludzie chcą je kupować i jeść ?

F: Ja myślę , że one po prostu są smaczne a niektórzy mówią, że mają fajne opakowanie.

A: Nasze batony sÄ… po prostu fajne.

P: Do szkół wprowadzono akcję ze zdrową żywnością. Czy planujecie rozpowszechnić swoje batony do szkół ? Na przykład do szkoły w Olszance ?

F: Planujemy, chcemy coś takiego zrobić.

A: Zajmujemy się tym od strony papierkowej i w głowie siedzi nam taki pomysł już od jakiegoś czasu.

F: Trzyma nas z tym tylko kilka rzeczy ale jest taki pomysł, żeby coś takiego zrobić. Nie tylko chcemy batony przekazać dla sportowców i dla ludzi , którzy biorą udział w jakiś olimpiadach tylko zapukać do szkół i powiedzieć ,,słuchajcie, można zjeść sobie takiego batona , nie trzeba jeść suszonych jabłek i orzechów,,

P: Czyli batony w przyszłości zostaną wprowadzone do szkół?

F: Tak, jak najbardziej. Taki jest plan.

P: Czy gdzieś w okolicy  Brzegu można  kupić wasze batony ?

F: W okolicy Brzegu nie. Najbliżej stąd to w Opolu.

 A: Te wszystkie miejsca , w których da się kupić batony to miejsca , które nas znalazły i zapytały o batony.

F: Naszym planem jest to , żeby dotrzeć wszędzie tam, gdzie ktoś chciałby te Zmiany przechwycić i spróbować naszych batonów. Więc, mamy dużo pomysłów w rękawie i może w krótce je wypuścimy.

P: Czy myśleliście, żeby stworzyć jeszcze jeden oddział firmy w jakimś większym mieście typu Wrocław ?

A: Nie, nam tak naprawdę nie jest potrzebne duże miasto. W sumie wybraliśmy Czeską Wieś nie bez przyczyny. Duże miasta , fakt , są fajne, my bardzo lubimy spędzać czas we Wrocławiu, ale Czeska Wieś wydała nam się tak naprawdę lepszą opcją na założenie firmy z batonami. Myślę , że to był dobry wybór.

F: Tak, to była zdecydowanie dobra decyzja.

A: Sama nazwa Czeska WieÅ› generuje bardzo ciekawe rozmowy z osobami na bazarach.

F: Racja, czasami słyszymy , że batony za granicą lepiej zrobić. Jeśli już ktoś wie, że wioska mieści się w Polsce  to wyciąga wniosek , że na pewno mieszkają lub mieszkali tu jacyś Czesi.

A: Zawsze jak pojawia się hasło ,,Czeska Wieś  na naszych spotkaniach, to generuje to bardzo ciekawe rozmowy z ludźmi.

F: Ja od niedawna jestem w Czeskiej Wsi, zwiedzam ją, szanuję nazwę , więc nie ma powodu zakładania w innym miejscu tego całego fabrycznego zamieszania.

P: Dobrze, to będzie na tyle. Dziękuję, że zgodziliście się na przeprowadzenie tego wywiadu.

A i F: My także dziękujemy, że go z nami przeprowadziliście.

 

Wywiad przeprowadziła uczennica klasy IIIB PG w Olszance: Paulina Zeman

Zdjęcia wykonała uczennica klasy IIIB PG w Olszance: Urszula Golonka

Opiekun A.Gall

 

 

 

 

 

 

 

 

E-szkoła
Projekty
ABSOLWENCI
BIP PZSP W OLSZANCE
Nasze sukcesy
Odwiedziny

Odwiedza nas 41 goÅ›ci oraz 0 użytkowników.

Ostatnio dodane
Statystyka odwiedzin
4951391
dziÅ›
wczoraj
w tym tyg.
w zesz. tyg.
do tej pory
682
332
1792
4947808
4951391